W dniach 21.07.-29.07.2018 r. odbyła się wyprawa kilku członków Klubu Pstrągowego "Głowacz" działającego przy ZO Elbląg do Norwegii, w której uczestniczyło pięciu klubowiczów. Celem naszego wyjazdu była głównie rzeka Unseta wraz z jej prawostronnym dopływem Tyslą, po których połączeniu tworzyła się rzeka zwana Reną Północną. Dwa dni poświęcono też na rzeki: lipieniową Glommę i słynną z pstrągów Mistrę. Zapewne każdy z uczestników tej wyprawy oczekiwał czegoś innego, chociaż wspólnym mianownikiem dla wszystkich były cudowne widoki, na pewno ujmujące każdego wędkarza. Po prostu bajka. Co, do ryb! No cóż - łowione pstrągi, to mizerne "niewymiarki" oraz dosłownie kilka sztuk w okolicy 30 cm i dwa około 38-centymetrowe złowione przez Maćka na spinning. Według Leszka, który kilka ostatnich lat spędził mieszkając w Norwegii, tutejsze rzeki w większości są zasiedlone przez "skarłowaciałe" pstrągi potokowe, zapasożycone nicieniami. Za to stada lipieni wspaniałe, zarówno pod kątem liczebności jak i ogólnej kondycji. Nie licząc ryb niewymiarowych, to w sumie zostało złowionych ponad sto lipieni w granicach od 33 cm do 47 cm (ocena na tzw. "oko"). Była okazja poćwiczyć większość metod muchowych, z "sucharkiem" na czele, z czym właśnie wiązaliśmy największe nadzieje wyjeżdżając do Norwegii. Tadeusz jak i Maciek zaliczyli swoje pierwsze okazałe lipienie na suchą muszkę i byli z tego powodu bardzo zadowoleni. Tego nie dokonalibyśmy na naszych zakrzaczonych wodach, nawet wędkując przez wiele lat. Biorąc pod uwagę niską i ciepłą wodę, panujące upały oraz czas poświęcony na odszukanie dobrych miejscówek - to nie było źle.
Robert
Nasze wyprawy
Wyprawy
WIOSENNA WYPRAWA NA ŚLEDZIE...
Jak co roku śledzie żyjące w Bałtyku w celu odbycia tarła podpływają na wypłycenia morza bliżej brzegu. Wówczas masowo też wpływają do zatoki Gdańskiej. Właśnie wtedy jest okazja połowić je na wędkę uzbrojoną w zestawy złożone z kilku haczyków z kolorowymi koralikami i błyszczącymi kawałkami folii lub innych materiałów. Niektórzy wędkarze stosują tylko same haczyki w kolorze złotym. Nie dalej jak wczoraj w czwórkę pojechaliśmy do Nowego Portu w Gdańsku aby w kanale portowym spróbować je złowić. Czytaj więcej...
BEZMYŚLNOŚĆ WĘDKARZY…
Chodząc ze spinningiem brzegami rzeczek, kanałów czy innych zbiorników wodnych bardzo często napotykam pozostawione przez wędkarzy śmieci, o których już wiele razy pisałem. Plastykowe pudełka po rabach, opakowania foliowe po różnych zanętach, opakowania po przynętach do spinningowania i wiele butelek PCV czy szklanych po różnych napojach. Najgorsze to jest pozostawianie rozciągniętych czy też poplątanych żyłek zerwanych z zestawów. Wędkarze, którym poplątała się żyłka nie próbują jej rozplatać tylko odcinają i pozostawiają na brzegu. Wydawać by się mogło, że to tylko cieniutka żyłka. Nie myślą o tym, że pozostawiają śmiertelne niekiedy pułapki dla ptaków czy małych zwierząt żyjących nad wodą. Nie dalej jak wczoraj chodząc ze spinningiem nad rzeką Balewką znalazłem w trawie przy stanowisku wędkarskim szamocącego się czarnego ptaka.
Czytaj więcej...SEZON NA TROCIE 2014…
Nowy Rok przywitaliśmy na Placu Św. Wojciecha koło zamku wraz z wieloma mieszkańcami naszego grodu. Po obejrzeniu pokazów kolorowych sztucznych ogni uczestnicy spotkania w większości udali się na dalsze imprezy do klubów, restauracji, na prywatki i innych miejsc. Jednak kilku moich kolegów udało się do domu aby spakować sprzęt wędkarski i skoro świt pojechać nad Redę na długo oczekiwane spotkanie z trocią. Na ten dzień oczekujemy trzy miesiące, kiedy jest okres ochronny i zakaz łowienia tych szlachetnych ryb. Pogoda jak na te porę roku była nietypowa i przypominała bardziej jesień niż zimę.
Czytaj więcej...ZAKOŃCZENIE SEZONU TROCIOWEGO…
Tak jak co roku w ostatni dzień września 2013 pojechałem z kolegą Czarkiem Kłosińskim i Przemkiem Wyżlicem nad pomorską rzekę aby zakończyć sezon połowu troci wędrownej. W tym roku była to Reda. Wyjazd przed świtem przy zachmurzonym niebie i ciepłej pogodzie napawał nas optymizmem, że uda się coś złowić na zakończenie. Od rana łowiliśmy poniżej przepławki w Redzie gdzie spotkaliśmy kilku innych wędkarzy, którzy tak jak my chcieli spróbować się z tą piękną rybą jaką niewątpliwie jest troć.
Czytaj więcej...Więcej artykułów…
Strona 1 z 2