troc2014Nowy Rok przywitaliśmy na Placu Św. Wojciecha koło zamku wraz z wieloma mieszkańcami naszego grodu. Po obejrzeniu pokazów kolorowych sztucznych ogni uczestnicy spotkania  w większości udali się na dalsze imprezy do klubów, restauracji, na prywatki i innych miejsc. Jednak kilku moich kolegów udało się do domu aby spakować sprzęt wędkarski i skoro świt pojechać nad Redę na długo oczekiwane spotkanie z trocią. Na ten dzień oczekujemy trzy miesiące, kiedy jest okres ochronny i zakaz łowienia tych szlachetnych ryb. Pogoda jak na te porę roku była nietypowa i przypominała bardziej jesień niż zimę.

Być może to właśnie spowodowało,  że ryby w większości spłynęły do morza i bardzo trudno było je złowić. Jak się okazało na koniec dnia ci, którzy byli nad rzeką w większości wracali do domów bez ryby. Z moich kolegów tylko Czarek miał złowiona rybę jaką była palia. Kolejny z wyjazdów zakończył się powrotem z rybami złowionymi również przez Czarka. Złowił dwa pstrągi tęczowe po około 40 cm i troć 64 cm. Pozostali uczestnicy tj. Przemek, Andrzej i Ja bez ryby. Natomiast ostatni wyjazd okazał się łaskawy dla mnie. Złowiłem pstrąga tęczowego 40 cm i troć 45 cm. Inni koledzy byli bez ryby. Pomimo tego, że kilkakrotnie wracaliśmy do domu „o kiju” to jednak z niecierpliwością czekam na kolejny wyjazd. Przyjemnie jest być nad tą piękną rzeką na początku roku. Jednak coraz bardziej załamuje mnie widok zaśmieconych terenów w pobliżu tej urokliwej rzeki i na jej brzegach. Znaleźć tu można wszystko. Puszki po piwie, szklane butelki na napojach wyskokowych, butelki plastykowe po różnych innych napojach, opakowania 5L po różnych płynach oraz inne przedmioty codziennego użytku. Są to śmieci, które spłynęły z wodą, pozostawione przez wędkarzy oraz śmieci wyrzucone z przyległych do rzeki posiadłości. Dzieje się tak również na innych rzekach. Wiosenna pogoda i topniejący śnieg odkrywa wszystka. Ukazuje się wówczas nasza smutna rzeczywistość. Ile czasu potrzeba jeszcze abyśmy zaczęli dbać o czystość i porządek nie tylko w swoim mieszkaniu czy wokół swojego domu? Bo za płotem to już nie nasze? A przecież będziemy wracali tu jeszcze nie raz. Zapewne koledzy z okolicznych kół i klubów, jak co roku przeprowadzą akcję sprzątania tego bałaganu. Ale czy muszą oni robić to za nas?
R.Tokarski

 

Zobacz galerię

Adres kola

 

Polski Związek Wędkarski koło nr 14 w Paslęku

14-400 Pasłęk ul. Chrobrego 7 ( Ratusz Miejski)
Nr konta:  Braniewsko Pasłęcki Bank Spółdzielczy w Pasłęku
98 8313 0009 0000 9191 2000 0010

Logowanie

On-line

Odwiedza nas 85 gości oraz 0 użytkowników.

Licznik odwiedzin

Dziś 22

Miesiąc 773

Od początku 515833