
Marian Paruzel urodził się w 1926 roku w Mińsku Mazowieckim. Wędkarstwo zaczął uprawiać jeszcze przed wojną. Do PZW wstąpił w 1950 roku, podczas studiów w Wyższej Szkole Inżynierskiej w Szczecinie. W tym okresie, na Pomorzu Zachodnim odkrywał wody pstrągowo-łososiowe i wtedy stał się zapalonym spinningistą i muszkarzem – łowcą salmonidów. Na początku 50. lat był prezesem Koła PZW w Mińsku Mazowieckim. W latach 60. i później był członkiem ZO PZW Warszawa oraz różnych komisji przy ZG PZW, m. in. Komisji ds. Zagospodarowania Wód. Pod koniec 60. lat zaczął publikować swoje artykuły na łamach „Wiadomości Wędkarskich”, a od 1978 roku jest członkiem kolegium redakcyjnego tego czasopisma. Udało mu się przeżyć wędkarskie przygody z Bronisławem
Radwańskim, legendarnym, przedwojennym producentem przynęt spinningowych firmy “Sum”, czy dr Wojciechem Brudzińskim, ichtiologiem i popularyzatorem wędkarstwa pstrągowego – osobami, jakże istotnymi dla wędkarstwa polskiego. W ramach działalności Warszawskiego Towarzystwa Pstrągowego, wraz ze ś. p. Markiem Trojanowskim, kolejną ikoną łowców pstrągów w Polsce, uczestniczył w pionierskich zarybieniach pstrągiem potokowym rzek środkowej Polski. Opisał i wydał w formie książkowej swoje przeżycia z wyprawy Fiatem 126P za koło polarne. W latach 1992-1994 był redaktorem naczelnym czasopisma wędkarskiego „Esox”.
Marian Paruzel jest pomysłodawcą wielu skutecznych trików wędkarskich opisanych w europejskiej literaturze wędkarskiej, między innymi malowane na biały mat błystki obrotowe, tzw. “Paruzelówki”, które mają imitować większe owady płynące wodą, np. ćmy i jętki. Znany jest w świecie wędkarskim dzięki licznym publikacjom na łamach polskich i europejskich pism wędkarskich, popularyzujący połowy ryb łososiowatych.
Marian Paruzel jest w dalszym ciągu aktywnym wędkarzem, autorem artykułów opisujących łowiska wędkarskie i uczestnikiem licznych
spotkań klubowych. Ostatnio, coraz częściej można go spotkać łowiącego w jeziora mazurskich, nad którymi spędza całe wakacje.
Spotkanie, jak zwykle, odbyło się w chatce nad Wałszą. W spotkaniu uczestniczyło około 18 osób. Przy pieczonej kiełbasce Pan Marian snuł swoją opowieść o wielkich pstrągach i łososiach łowionych onegdaj w polskich, skandynawskich i bałkańskich rzekach. Wspomnienia dokumentował szeregiem starych zdjęć, na których widniały pokoty pięknych ryb. Na koniec były wzajemne prezenty, upominki i dedykacje. Ponieważ Pan Marian, mimo swoich 86 lat, wprost rwał się do wędkowania, Kol. Robert Kostecki, prezes Klubu, zawiózł go na jedną z okolicznych rzeczek. Kol. Paruzel złowił wymiarowego pstrąga potokowego, zadziwiając przy tym swoją
sprawnością fizyczną. 150 lat Panie Marianie i jeszcze moc przeżytych przygód wędkarskich i złowionych ryb.
Życzą Członkowie KP "Głowacz" przy ZO PZW w Elblągu